Problemy
w związku

Miało być o miłości, a więc będzie o miłości. A jak wiadomo: gdzie miłość, tam i problemy. Zdarzyło się Wam kiedyś czytać książkę o miłości, w której zakochani nie doświadczali bólu i rozterek, nie potykali się o pojawiające się nie wiadomo skąd kamienie i konary? Nam-konsultantom nie. Powiemy więcej – my też się potykamy. I Wy się potykacie. Doświadczamy też porywów i uniesień, ekscytacji, czułości, namiętności, szczęścia i wsparcia. Tak jak i Wy. Wiemy, bo rozmawiamy o tym z Wami w 116 111. I wcale nas to nie dziwi, bo jest to temat niezwykle ważny dla Was i dla nas: nastolatków i dorosłych. Ważny i trudny.

 

Jakiś czas temu pytaliśmy Was na Instagramie o to, jakie artykuły chcielibyście, abyśmy dla Was napisali. Jednym z proponowanych przez Was tematów były problemy w związku. Rzuciliście nam nie lada wyzwanie, bo problemów w związku może być tyle ile związków – tak samo, jak i rozwiązań. Postaramy się jednak, oczywiście w uproszczonej wersji, przytoczyć i opisać te, które pojawiają się w naszych rozmowach z Wami najczęściej.

Moje potrzeby, Twoje potrzeby

W związek wchodzimy z bardzo ograniczoną wiedzą na temat funkcjonowania drugiej osoby w bliskiej, intymnej relacji. Z każdym tygodniem i miesiącem dowiadujemy się jednak o sobie nawzajem i swoich potrzebach coraz więcej. Bywa, że kontaktujecie się z nami w momencie, w którym odkrywacie, że Wasze wyobrażenia na temat związku bardzo się od siebie różnią i nie potraficie się dogadać. Wiemy, że takie chwile bywają bardzo frustrujące i rozczarowujące. Często rozmijanie się w potrzebach i wyobrażeniach dotyczących związku jest źródłem smutku i bólu. Dla niektórych spotkanie się z inną osobą określonej płci jest otarciem się o zdradę, dla innych podtrzymywaniem ważnych, ale tylko koleżeńskich, relacji.

Trudna sztuka komunikacji

Pamiętajcie: macie prawo mieć oczekiwania względem związku, który chcecie tworzyć. Obserwacja, że zanadto rozmijacie się w swoich potrzebach i oczekiwaniach może być dla Was powodem do rozstania i macie prawo taką decyzję podjąć. Jest również wiele rozminięć, które nie są powodem do rozstania. Zostawienie ich jednak bez reakcji staje się źródłem zranienia i żalu. Jesteśmy zdania, że cechą wszystkich bliskich relacji powinno być uwzględnianie potrzeb i przeżyć drugiej osoby. A do tego potrzeba wysiłku, uważności, pracy i… rozmów.

Jak rozmawiać?

Każdy związek wypracowuje sobie swój własny sposób komunikacji. Chętnie podzielimy się jednak z Wami tym, co zwykle sprzyja konstruktywnej, otwartej rozmowie. Pierwszy punkt w tym spisie zajmuje wzajemność. Jeśli chcemy, aby nasze przeżycia i potrzeby zostały uwzględnione, powinniśmy również być otwarci na perspektywę drugiej strony. Kiedy natomiast mówimy o sobie, to ważne, abyśmy skupili się na własnych uczuciach. Nie nadawajmy z góry znaczenia zachowaniom i słowom partnera/partnerki. Powiedzmy natomiast o tym, jaka sytuacja była dla nas trudna, jak się w niej poczuliśmy i czego potrzebowaliśmy w przyszłości w podobnych okolicznościach. Pamiętajmy przy tym, że ostateczna wersja rozwiązania, które wypracujemy, powinna uwzględniać potrzeby obu stron.

A co jeśli nie działa?

Związek tworzą dwie osoby, a nasz wpływ na partnera/partnerkę zawsze będzie ograniczony. Jeśli czujecie, że w Waszym związku brakuje wzajemności, a potrzeby jednej ze stron się nie liczą, to sygnał, że warto się zatrzymać i zastanowić, czy relacja nie jest dla kogoś krzywdząca. Wiemy, że czasami bardzo trudno to ocenić. Gdybyście potrzebowali zgłębić ten temat lepiej, to zachęcamy Was do przeczytania artkułu https://www.sexed.pl/artykuly/wczesne-przejawy-przemocy-w-zwiazku?utm_campaign=later-linkinbio-sexedpl&utm_content=later-24239097&utm_medium=social&utm_source=linkin.bio.

 

Zdrada

Zdrada jest jednym z najpoważniejszych problemów w związkach. Kiedy się pojawia, związek zazwyczaj automatycznie wchodzi w stan kryzysu. Towarzyszy jej mnóstwo rozterek, wątpliwości, napięcia i niepewności. Poczucie winy i wyrzuty sumienia, jeśli to my dopuściliśmy się zdrady. Szczególnie wtedy, gdy mimo zdrady chcemy walczyć o związek. Bo zdrada nie zawsze oznacza, że już nie kochamy i chcemy zakończyć związek.

Dlaczego więc zdradzamy?

Bo ciekawość, bo pociąg seksualny, bo złość, bo żal, bo wątpliwości, bo odległość, bo lęk, bo poryw chwili, bo zazdrość, bo wolność, bo chęć spróbowania, bo alkohol, bo koledzy, bo wiele wiele innych powodów. Czasami wtedy dzwonicie lub piszecie z pytaniem o to, czy przyznać się do zdrady. Niestety, tak jak na wiele innych pytań, i na to nie mamy dla Was jednej odpowiedzi. Bo na to pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie samodzielnie, a my możemy Wam jedynie towarzyszyć w znalezieniu odpowiedzi. Co ta zdrada dla mnie znaczyła i znaczy? Jak mogę sobie z nią poradzić? Co mi pomoże w poradzeniu sobie z nią – ujawnienie jej, czy przemilczenie? Czy mój partner/moja partnerka chciałby/chciałaby się o niej dowiedzieć? Jakie zasady obwiązują w naszym związku? Jak ta zdrada może wpłynąć na naszą relację, jeśli o niej powiem? Jak może wpłynąć, jeśli nie powiem?

I druga strona medalu

Mój chłopak mnie zdradził. Moja dziewczyna mnie zdradziła. Wybaczyć? Rozstać się? Osoba, która została zdradzona doświadcza zazwyczaj silnego cierpienia i smutku. Czuje się zraniona i oszukana. Bardzo często zaczyna kwestionować całą relację i wspólne doświadczenia. Nierzadko zaczyna wątpić w swoją atrakcyjność i doświadcza nagłego spadku samooceny. Przeżycie zdrady wiąże się z koniecznością zmierzenia się ze stratą. Jeśli nawet nie stratą związku, to ze stratą jakiegoś wyobrażenia o nim. Dla większości osób to bardzo trudne doświadczenie. Są osoby, które są w stanie wybaczyć zdradę. I takie, które nie są. Jeszcze inni uzależniają to od okoliczności zdarzenia.

Wszystkie opcje są ok

Żadna z możliwych reakcji nie jest jedyną właściwą, lepszą od innych. Często, doświadczając kryzysu w związku, szukamy wsparcia u bliskich osób. Zdarza się, że słyszymy wtedy wiele rad odnośnie tego, jak powinniśmy postąpić. Pamiętajcie, że to Wy decydujecie o tym do jakiego momentu rady innych są dla Was pomocne. Koleżanka, ciocia czy znajoma mogą dowodzić, że „z takim/taką to tylko się rozstać!”, albo, że „trzeba ludziom dawać drugą szansę”, ale to Wy będziecie żyć z konsekwencjami Waszych decyzji.

I na koniec

Wiemy, że to mało romantyczne, ale związek to…transakcja rozliczana okresowo. Jeśli przez tydzień rozmawiacie głównie o nim/niej, bo przechodzi trudny okres, ale miesiąc temu układ był odwrotny, bo to Tobie samopoczucie/rodzice/szkoła/nauczyciele/znajomi dawali w kość to ok. Jeśli jednak nie pamiętasz już, kiedy rozmawialiście o Twoich przeżyciach, braliście pod uwagę Twoje potrzeby, to jest to znak, że warto wrócić do pytań o to, w jakim związku chcesz być i na ile Twój obecny związek temu odpowiada.

Pisaliśmy już o tym, że napisanie tego artykułu to nie lada wyzwanie? Wiemy, że jest w tym temacie jeszcze wiele wątków, których nawet nie dotknęliśmy. Będziemy jednak pisać dla Was dalej, a gdybyście chcieli porozmawiać o jakiejś konkretnej sytuacji, dotyczącej Was, to pamiętajcie, że 116 111 – nasz telefon zaufania jest czynny całą dobę, a my zawsze chętnie z Wami porozmawiamy.

Bałagan w głowie?
Poukładamy to!