Jak reagować na niechciane zaczepki i komentarze o charakterze seksualnym?

Większość osób zgodzi się pewnie ze stwierdzeniem, że zachowania takie jak niechciane żarty lub komentarze o podtekście seksualnym, dotykanie kogoś bez jego zgody czy nakłanianie do czynności seksualnych, to sytuacje, które nie powinny mieć miejsca. Osoba doświadczająca takich zachowań ma prawo w takich momentach reagować i wyrażać swój sprzeciw, bo jedynymi sytuacjami seksualnymi, w których powinna brać udział, są te, na które wyraziła świadomą i dobrowolną zgodę. Nawet jeśli zdajemy sobie z tego sprawę, może się zdarzyć, że kiedy ktoś zachowa się wobec nas w przekraczający sposób, bywa nam trudno powiedzieć „nie”. Co sprawia, że tak się dzieje?

Część osób, które doświadczyły molestowania, mierzy się z wieloma złożonymi emocjami, które mogą wpływać na ich zachowanie. Towarzyszy im min. napięcie, lęk i poczucie zagubienia. Mogą nie być pewne jak ocenić sytuacje, w której ktoś przekroczył ich granice, czyli swoim zachowaniem sprawił, że przestały się czuć komfortowo i bezpiecznie. Nieraz odczuwają wstyd i poczucie winy – choć w rzeczywistości nie zrobiły nic złego, miewają wrażenie, że są odpowiedzialne za to, w jaki sposób zostały przez kogoś potraktowane. Mogą także obawiać się reakcji osoby, przez którą były molestowane. To wszystko sprawia, że powiedzenie „nie”, choć jest prawem każdego i każdej z nas, czasem przychodzi z trudem

Niektóre sytuacje molestowania seksualnego są jednoznaczne: nie mamy wątpliwości, że czyjeś zachowanie jest niedopuszczalne. Zdarza się jednak i tak, że towarzyszy nam poczucie zagubienia i niepewność co do tego, jak chcemy i powinniśmy zareagować.

 

Kiedy molestowanie staje się normą

Dzieje się tak między innymi wtedy, gdy czyjeś przekraczające zachowania, zdarzają się na tyle często, że zaczynamy się do nich przyzwyczajać i mamy wrażenie, jakby były normą. Jeśli np. ktoś bez przerwy wypowiada komentarze o podtekście seksualnym, niektóre osoby mogą uznać, że „on już taki jest”. Tego rodzaju przyzwolenie ze strony otoczenia, może wywoływać w osobie doświadczającej molestowania obawę, że jeśli się sprzeciwi, inni uznają to za przesadę. Warto pamiętać, że kiedy czujemy się z jakimkolwiek zachowaniem seksualnym niekomfortowo, nikt nie ma prawa kwestionować naszych odczuć i przekonywać nas, żebyśmy zgadzali się na coś, co nie jest dla nas przyjemne. Mówiąc „nie”, nie mamy obowiązku się tłumaczyć i usprawiedliwiać– możemy się na coś nie zgadzać, bez wymieniania przyczyn.

 

Mieszane odczucia

Innym rodzajem sytuacji, która może wywoływać w nas brak pewności co do tego, jak zareagować, są przekraczające zachowania ze strony osób, na których nam zależy. Bywa tak, że osoba, która wydaje nam się atrakcyjna i którą lubimy, mówi lub robi coś, z czym przestajemy się czuć komfortowo. To zupełnie naturalne, że w takich sytuacjach możemy mieć mieszane odczucia. Jednak to, że zgodzimy się na jeden rodzaj sytuacji, nie oznacza, że musimy się zgadzać na inne zachowania ze strony tej osoby. Można z kimś flirtować i jednocześnie nie chcieć czegoś, co ten ktoś nam proponuje. Ważne, żeby pamiętać, że za każdym razem, kiedy nie mamy pewności czy czyjeś zachowanie jest dla nas w pełni komfortowe, mamy prawo o tym mówić i oczekiwać, że druga osoba uszanuje nasze granice.

„Nie”, które wzmacnia relacje

Mówienie „nie”, bywa trudne także ze względu na obawę przed reakcją drugiej strony: „Co, jeśli okaże się, że osoba, której stawiam granice, nie miała złych intencji, a moja reakcja rozzłości ją, sprawi jej przykrość albo wywoła niezręczną atmosferę?” Gdy pojawiają się w nas tego rodzaju pytania, pomocne może być uświadomienie sobie, że nie jesteśmy odpowiedzialni za czyjeś myśli i emocje – nawet jeśli nasze „nie”, będzie dla kogoś nieprzyjemne, to nie oznacza, że odmawiając mu, zrobiliśmy coś złego. Nasz brak zgody na bycie w jakieś sytuacji seksualnej, nie jest działaniem przeciwko komuś. Może być wręcz odwrotnie – pokazując drugiej osobie, gdzie leżą granice naszego komfortu, pomagamy jej zrozumieć, co jest dla nas odpowiednie. Jeśli ta osoba szanuje nasze potrzeby, to taka otwarta komunikacja, może pomóc nam zbudować z nią relacje opartą na zaufaniu i uważności na siebie nawzajem.

Nie musisz być z tym sam_

A co, jeśli pomimo świadomości, że możemy powiedzieć „nie”, taka reakcja przychodzi nam z trudem? To ważne, żeby pamiętać, że przeciwstawienie się komuś, bywa wymagające – mamy prawo nie czuć się wtedy pewnie i potrzebować wsparcia w powstrzymaniu czyjegoś zachowania. Pomocne może być zwrócenie się do zaufanej dorosłej osoby, np. do kogoś z rodziny czy do nauczyciela, którego lubimy, psychologa lub pedagoga szkolnego. Pamiętaj, że dorośli z Twojego otoczenia, są odpowiedzialni za to, by zapewnić Ci poczucie bezpieczeństwa – ich zadaniem jest zareagować za każdym razem, gdy ktoś wygłasza wobec Ciebie niechciane komentarze o podtekście seksualnym lub zachowuje się w sposób, z którym nie czujesz się dobrze. Zawsze też możesz zastanowić się nad możliwymi rozwiązaniami w rozmowie z nami, dzwoniąc na nasz anonimowy i bezpłatny numer telefonu 116 111 lub wysyłając do nas maila.  

Bałagan w głowie?
Poukładamy to!